Nauka plus przemysł równa się rozwój
W bieżącej swej pracy, a zwłaszcza w planach unowocześnienia, rekonstrukcji i rozbudowy naszego przemysłu nie można było ograniczyć się do wykorzystania tego aparatu naukowo-badaWczego, jaki przemysł stworzył u siebie. Szczupłe kadry naukowe w Polsce kazały nawiązać ściślejsze kontakty z wyższymi uczelniami. Tak było ze współpracą Zjednoczenia Mechaniki Precyzyjnej z Uniwersytetem Wrocławskim w sprawie obliczenia układów optycznych. Tak było z udziałem profesorów Politechniki Warszawskiej i Łódzkiej w pracach nad polepszeniem otrzymywanego w skali pół-technicznej włókna syntetycznego „steelo-nu“, zbliżonego własnościami do znanego już dość szeroko nylonu.
Nie będziemy mówić tutaj o powszechnie znanym udziale profesorów wyższych uczelni w dziedzinie budownictwa, a chcemy podać przykład interesującej metody, która została zastosowana w wyniku współpracy ludzi przemysłu z uniwersytetami.
W związku z budową gmachów dla organów kierowniczych gospodarki narodowej na Placu 3 Krzyży w Warszawie zachodziła potrzeba przesiedlenia części mieszkańców, zamieszkujących w ruinach domostw na terenie budowy. Ministerstwo Przemysłu i Handlu, prowadzące budowę, uzyskało dla przekwaterowania dom na rogu ul. Żelaznej i Leszna w Warszawie- Po odremontowaniu domu okazało się, iż wzmocniona konstrukcja odbudowanego budynku stwarza zbyt wysokie ciśnienie na podłoże; w takich wypadkach stosuje się znaną metodę zastrzyków cementowych. Z pewnych względów zastosowanie tej metody nie było tu wskazane. Kontakt Ministerstwa Przemysłu i Handlu z ośrodkami wyższych uczelni pozwolił na szybki wybór innej, obiecującej metody.
Nowoczesne prace z zakresu zastosowania zjawisk elektro-kinetycznych w mechanice okruchów skalnych wskazują, że gdy w gruncie wytworzymy pole elektryczne, to woda gruntowa lub atmosferyczna zacznie płynąć w kierunku elektrody ujemnej, powodując odwodnienie części gruntu w zasięgu pola elektrycznego. Jeśli z kolei na miejsce usuniętej wody wprowadzi się pewne substancje chemiczne, które w polu elektrycznym rozejdą się na miejsce wypędzonej wody i łącznie z materiałem gruntowym dadzą trwałe połączenia o znacznej wytrzymałości na ściskanie, osiągnie się praktycznie zeskalenie podłoża. W Polsce specjalistą od zagadnień tego rodzaju jest prof. Romuald Cebertowicz z Instytutu Wodnego przy katedrze hydrauliki Politechniki Gdańskiej. Na zaproszenie Ministerstwa Przemysłu i Handlu prof. Cebertowicz podjął się petryfikacji gruntów pod budynkiem mieszkalnym na ulicy Leszno 77. Przedsięwzięcie zostało w pełni uwieńczone pomyślnym rezultatem *.
Mamy jeszcze za mało danych, aby ten dodatni wynik uogólniać, ale perspektywy zastosowania tej metody wydają się niezmiernie interesujące, zwłaszcza w zakresie regulacji rzek i ustalania wybrzeża morskiego.
Nie ma wątpliwości, że praktyczna potrzeba przemysłu umożliwiła Politechnice Gdańskiej przeprowadzenie eksperymentu, który w jej badaniach stanowił na pewno krok naprzód.
Wzajemne przenikanie się problematyki użytkowej, codziennej pracy przemysłu z problematyką naukową jest na pewno ożywcze dla obydwu dziedzin.
Nieistotne jest przeciwstawianie nauki tak zwanej „czystej“ nauce tzw. „stosowanej“. Potrzeby życia prowadzą często do najbardziej abstrakcyjnych zagadnień, a najbardziej abstrakcyjne zagadnienia znajdują często ’ nieoczekiwane zastosowania praktyczne. Liczby zespolone, którym Leibniz przypisywał mistyczne niemal własności, są dziś w codziennym zastosowaniu każdego- inżyniera elektryka, badającego obwody prądów zmiennych. Funkcje Bessela, które stosunkowo niedawno wydawały się domeną matematyków, są dziś nieodzowne przy rozważaniu teorii i praktyki modulacji, zwłaszcza modulacji częstotliwości. To samo można powiedzieć o tzw. rachunku macierzy w zastosowaniu do obliczenia filtrów elektrycznych.
Niechęć niektórych praktyków do badań naukowych, nie związanych z widocznym celem doraźnym, świadczy ó krótkowzroczności.
Rozwój przemysłu, postęp techniczny, wzrost sił wytwórczych naszego kraju — a w wyniku nasz postęp i rozwój — będą tym szybsze, im ściślej zespoli się na codzień praca przemysłu z działalnością ośrodków naukowych, zainteresowania inżynierów i techników z dziedziną badań uczonych i na odwrót.
Winniśmy przeto dążyć do stanu, w którym między nauką a przemysłem krążyć będzie nieustający strumień zagadnień i rozwiązań.
Tempo dalszego rozwoju naszego przemysłu uzależnione jest od stopnia jego powiązania z badaniami naukowymi.