Jak patrzeć na obraz?
Nie zamierzam w niniejszym artykule, mówić źle o tapetach. Chodzi mi po prostu o to, że niektórzy ludzie lekceważąco wyrażają się o niektórych obrazach, porównując je z tapetami. Z tapetami porównuje się mianowicie często i z upodobaniem utwory malarstwa nowoczesnego, tzw. obrazy abstrakcyjne. „Przecież to nie jest obraz, to jest tapeta!“ — woła publiczność.
Chciałbym zatem po prostu zbadać, co to jest tapeta, a co to jest obraz. Zestawienie porównawcze obrazu z tapetą może być dość interesujące, skoro będzie rzeczowe. Przecież ci malarze, którzy podobno malują „tapety“, a nie obrazy, są zdania, że szanujący się malarz nowoczesny tak właśnie malować powinien. Oni właśnie są zdania, że malują „obrazy“, a malarstwo naturalistyczne było długotrwałym nieporozumieniem na temat właściwych zadań malarstwa i na temat: co to jest obraz!
Termin „tapeta“ w niniejszym artykule nie oznacza dosłownie tapety. „Tapetą“ nazywamy bowiem nie papier wzorzysty do wyklejania pokoi (wyszło to już z mody), lecz po prostu reguralnie się powtarzający ornament na tapecie, czy gdzie indziej. Ci, którzy obrazy nowoczesne nazywają tapetami“, mają to samo na myśli. Tapety, tak pojęte, są „wzorem nieskończonym“. Można sobie wyobrazić, że jakiś wzór złożony z bukiecików, wstążeczek, ptaszków i motyli powtarza się bez końca i bez granic, że rozprzestrzenił się ad infinitum. W rzeczywistości „tapeta“ zawsze gdzieś się kończy, tj. ucina się razem z papierem, na którym została wydrukowana, ze ścianami pokoju, na których jest wymalowana, czy z materiałem sukni lub obiciem mebli, na którym występuje regularnie się powtarzający wzór ornamentu. W abstrakcji wzór taki sięga dalej, powtarza się nadal tak samo jak się zaczął, buduje się i snuje w nieskończoność. Nie wyznaczono mu kompozycyjnych granic i nie skupiono go dokoła kompozycyjnego ośrodka, więc nic nie powstrzymuje jego rozlewu na wyobrażonej płaszczyźnie nieskończonej.
Obraz tym właśnie różni się od tapety, że jest utworem kompozycyjnym w sobie zamkniętym. Trzyma on się swoich ram i w nich rozwija kompozycję. Obraz w ten sposób wypełnia swoje pole, że widz nie może mieć tendencji doszukiwania się dalszego ciągu obrazu, wychodzącego poza jego ramy. Obraz stwarza zwarty świat dla siebie, podobnie jak utwór muzyczny, a także literacki. Wszystko, co widać na obrazie, należy do tego jego świata, a do świata obrazu należy tylko to, co na nim — i w jego ramach — widać. To co szczegółowo widać na obrazie, jest tu do całości kompozycji przynależne. Kolory i kształty, tu — w ramach i w rozpiętości kompozycyjnej „obrazu — dopełniają się nawzajem i zestrajają w jedną estetyczną całość dzieła sztuki. Ornament tapety rozbiega i rozchodzi się w nieskończoność, obraz jako kompozycja skupia się w sobie i buduje w zwartą całość. Poszczególne dzieła sztuki są postacią w sobie zamkniętą i równocześnie postacią w sobie w pełni — jak sprawny i doskonały organizm — rozwiniętą.