Jak określić zapach?
Obecnie uczeni twierdzą, że zagadką zmysłu powonienia została wyjaśniona. Przeprowadzono szereg badań na owadach, które pod względem wrażliwości i ostrości węchu stoją na czele świata zwierzęcego.
Zacytujemy tu jedno z najbardziej znamiennych doświadczeń. Oto odrobinę pachnącego miodu umieszczono w szczelnych naczyniach, przez które zapach nie mógł w żadnym razie przeniknąć. Naczyńka ukryto w kilku skrzynkach naśladujących „domki“ dla ptaków i umieszczono w ogrodzie, po czym wypuszczono rój pszczół. I oto — rzecz zdumiewająca — pszczoły zgrupowały się przy kilku skrzynkach, zupełnie ignorując inne. I cóż się okazało? Skrzynki, które znęciły pszczoły, zaopatrzone były w szyby z masy plastycznej, przepuszczającej niewidzialne promienie podczerwone o długości fali 8 — 14 mikronów. Pozostałe skrzynki miały zupełnie podobne okienka z masy plastycznej, lecz ponadto jeszcze szybki ze szkła, nie przepuszczające promieni podczerwonych.
Na podstawie tych i innych podobnych doświadczeń *, przeprowadzonych także i na ludziach, badacze wypowiadają pogląd, że- ludzkie organy powonienia — podobnie jak u badanych owadów lub innych przedstawicieli świata zwierzęcego, posiadają urządzenia zbliżone do miniaturowych stacji radarowych. Podobnie jak wszystkie organy ciała ludzkiego, organ powonienia wydziela stale promieniowanie cieplne, a więc fale elektromagnetyczne, leżące w zakresie podczerwieni. Gdy promienie te napotykają na swojej drodze substancje posiadające jakiś zapach, zostają wchłonięte, zamiast ulec odbiciu, podobnie jak fale radarowe. Możemy stwierdzić, że utrata promieniowania cieplnego wywołuje w rękach uczucie chłodu, gdy na przykład trzymamy je w bliskości kawałka lodu. Podobnie komórki węchowe mogą wykryć wchłanianie wysyłanych przez nie promieni, w chwili- gdy wdychamy nosem powietrze. Zamiast uczucia chłodu odczuwamy zapach — przyjemny lub przykry.
Jak wiadomo, substancje o różnych zapachach pochłaniają różne długości fal elektromagnetycznych podczerwonych. Zapach zależy od długości fali, która jest przez odpowiednią substancję pochłaniana. Aby substancja miała jakiś zapach, odczuwany przez człowieka, długość fali musi leżeć w przedziale od 8 do 14 mikronów. Nasz zmysł powonienia nie chwyta fal poza tym przedziałem długości, podobnie jak wzrok nasz nie reaguje na fale znajdujące się poza zasięgiem światła widzialnego.
Liczne doświadczenia zdają się obalać teorię „chemiczną“ na korzyść „promienistej“. Tłumaczy ona fakt, iż nos nasz wykryć może bardzo drobne ilości wonnej substancji. Ułatwia też zrozumienie niesłychanie ostrego zmysłu powonienia owadów, których na zewnątrz umieszczone organy powonienia — niby anteny — działają podobnie jak stacje radarowe o dalekim, zasięgu.